Porozumienie Dzieci pod Ochroną, którego członkiem- założycielem jest KOPD, wystosowało list do Premiera RP dotyczący zakazu bicia dzieci. Wierzymy, że nasze działania przyniosą skutek.
Szanowny Panie Premierze!
Jako organizacje pozarządowe na co dzień spotykamy się z problematyką krzywdzenia dzieci. Przemoc w jej ekstremalnych formach spotyka się z ogólnym społecznym potępieniem. Panuje jednak przyzwolenie na stosowanie przemocy na co dzień, przemocy psychicznej i fizycznej. Wielu naszych rodaków pochwala stosowanie kar cielesnych wobec dzieci. Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że „pupa nie szklanka, nie zbije się”, nawet osoby publiczne zajmujące się prawami obywatelskimi mówiły o „karceniu z miłości”.
Uważamy, że każda przemoc wobec dziecka jest zła. Każdy klaps boli, rani godność dziecka i jest formą krzywdzenia. Każdy klaps jest bowiem niedopuszczalny. Każdy klaps stanowi porażkę rodzica.
Cieszyliśmy się, gdy w maju 2008 roku Pan Premier zapowiedział wprowadzenie do polskiego prawa całkowitego zakazu stosowania kar fizycznych wobec dzieci. Szczególnie ucieszyło nas to, iż Pan Premier mówił o tym, by prawo to było jasnym sygnałem, iż bić nie wolno, a zmianom legislacyjnym powinny towarzyszyć działania edukacyjne, pokazujące, jak można wychować dziecko bez przemocy. Nie chodzi przecież o to, by zamykać rodziców do więzienia, ale by dać im jasny sygnał i pomoc.
Z niepokojem i smutkiem przyjmujemy kolejne informacje dotyczące prac nad tymi zmianami. Najpierw dowiedzieliśmy się, iż Minister Sprawiedliwości RP jest przeciwny wprowadzeniu zakazu. Przed paroma dniami media poinformowały o nowym projekcie zapisu, który budzi poważne wątpliwości interpretacyjne. Czym bowiem jest cierpienie fizyczne lub psychiczne? Jak zdefiniować prawnie naruszenie godności małoletniego? Czy klaps w pupę narusza godność? A uderzenie w twarz? Przede wszystkim zaś zaproponowany zapis nie daje jasnego, jednoznacznego przekazu, jaki Pan Premier zawarł w swej wypowiedzi: „Nie można bić dzieci. Koniec kropka.”
Zwracamy się więc do Pana Premiera z gorącą prośbą i apelem o powrót do tych słusznych planów z maja 2008 roku. Prosimy, by Pan Premier swoim autorytetem wsparł wprowadzenie jasnego, jednoznacznego zakazu bicia dzieci w polskim prawie.