Joanna Fabicka: Magdo, działamy razem w Komitecie Ochrony Praw Dziecka, ale zetknęłyśmy się ze sobą już wcześniej przy okazji mojej książki „Rutka”, nagrodzonej Nagrodą Główną w konkursie Świat Przyjazny Dziecku. I właśnie o tym konkursie, jednym z najważniejszych w Polsce chcę z tobą porozmawiać. Jesteś jego spirytus movens, powiedz, jaka jest główna myśl, która przyświeca temu wydarzeniu?
Magdalena Stachowiak-Alexandrowicz: Konkurs powstał ponad dwadzieścia lat temu czyli w 2002 roku. Od początku chcieliśmy- my, czyli Kapituła Konkursu, osoby związane z naszą organizacją i w niej pracujące, aby Konkurs był wskazówką. Wskazówką da rodziców, opiekunów, drogowskazem, w kwestii wyboru dobrych zabawek i książek. Ponad dwadzieścia lat temu na rynku – czy to komercyjnym, czy NGO-sów, nie było jeszcze takich inicjatyw. Zaczęły powstawać stosunkowo niedawno: głównie komercyjnie i myślę, że też w dużej mierze (sądząc po podobieństwach), zainspirowane naszym Konkursem. A sam Konkurs bardzo się zmienił- w 2002 roku mieliśmy tylko parę kategorii, przede wszystkim książki i zabawki. Warto tu zauważyć, że w kategorii ZABAWKI mieściły się GRY PLANSZOWE, które urosły do rangi osobnej, potężnej kategorii.
Obecnie mamy trzynaście kategorii konkursowych: kultura i multimedia, książki, wydawnictwa dla rodziców i opiekunów, gry planszowe, edukacja, miejsca i inicjatywy dla dzieci, dom, odzież, Internet, pomoce i wyposażenia edukacyjne, psychomotoryczne wspierania rozwoju i nowa, ważna kategoria, o której jeszcze powiem- nastolatki w trudnych czasach. Stworzyliśmy tyle kategorii, aby objąć całe spektrum otoczenia dziecka, nastolatka. Konkurs oczywiście reaguje i odpowiada na to, co się dzieje w skali ogólnopolskiej- ba, ogólnoświatowej. Stąd też i kategorie sprzed roku i dwóch: NASTOLATKI W CZASACH PANDEMII i NASTOLATKI W TRUDNYCH CZASACH.
Do Konkursu zgłaszane są nieprawdopodobnie piękne zabawki, przeciekawe inicjatywy (wystawy, akcje dla dzieci), planszówki- ta kategoria rozwinęła się niesamowicie. I oczywiście, książki. Książki, których liczba i jakość przekroczyła ostatnio moje najśmielsze oczekiwania.
Ale wracając do pytania o to, co przyświeca Konkursowi. Zależało nam, aby pokazać nieco radośniejszą twarz działalności naszej organizacji- organizacji z ogromnym stażem i dorobkiem działań na rzecz dzieci. Działającą i pomagającą ludziom w sprawach trudnych, nierzadko dramatycznych. Konkurs miał pokazać tę radośniejszą, przyjaźniejszą twarz dzieciństwa. I jeszcze jedna sprawa, jeszcze jedna misja Konkursu, o której również powiem więcej: poza walorami i celami edukacyjnymi Konkurs ma za zadanie zebrać środki finansowe na bezpłatne działania naszej organizacji i realizację naszej misji.
J. F: Już trochę o tym powiedziałaś, ale ja jestem ciekawa, co wyróżnia go spośród wielu innych konkursów, które mają równie chlubne i założenia, i dokonania?
M. S-A: Konkurs, który miałam przyjemność współtworzyć i zajmuję się nim w zasadzie od początku, był i jest unikatowy. Unikatowy, bo ma za sobą dwadzieścia jeden edycji czyli dwadzieścia jeden lat. To bardzo dużo jak na projekt społeczny, projekt organizowany bez budżetu. Unikatowy, bo u zarania legł oryginalny pomysł oceny książek, zabawek, gier dla dzieci. Unikatowy, bo ze znakomitą Kapitułą, która współtworzy Konkurs od samego początku. Mamy grono ekspertów: artystów, psychologów, pedagogów, dziennikarzy, znawców rynku produktów dla dzieci. Prywatnie są to także mamy, ojcowie, babcie i dziadkowie. Są z nami od wielu lat, a nierzadko od samego początku: Artur Barciś, Małgorzata Janina Berwid, Magdalena Dulęba-Basior, Dorota Karbowska-Zawadzka, Mirosława Kątna, Magdalena Łazarkiewicz, Justyna Marszałkowska-Jakubik, Dorota Mazurek, Anna Oka, dr Aleksandra Piotrowska, Katarzyna Stoparczyk, Anna Wakulak, Dorota Zawadzka. Do Kapituły dołączyła także w 21 edycji Katarzyna Kubacka- Seweryn oraz Andrzej Seweryn.
To, co odróżnia Konkurs, to także stałość: każdy rok to kolejna edycja i uroczysta Gala z udziałem Laureatów, których jest coraz więcej – w XX edycji, mieliśmy aż 166 Laureatów. Dużo? I tak i nie, zważywszy na ilość zgłoszeń i ich jakość.
Co jeszcze odróżnia Konkurs? Oczywiście, potencjał społeczny. Marketing, promocja, organizacja Konkursu, a także uroczysta Gala w prestiżowych miejscach dla ponad stu gości, odbywa się bez żadnych wydatków finansowych dla naszej organizacji. To byłoby niemożliwe bez grona naszych Partnerów: firm komercyjnych i mediów, które zawsze z ogromnym sercem i życzliwością podchodzą do moich próśb i propozycji. Od samego początku jest z nami agencja marketingowa tworząca materiały graficzne, mogę liczyć na agencją PR i pozostałe ogólnopolskie media.
A kolejny aspekt – nie byłabym w stanie zorganizować cyklicznie tak dużego wydarzenia bez wolontariuszy, którzy pomagają organizacyjnie, a także tworząc i prowadząc specjalną, dedykowaną konkursowi stronę, czyli www.swiatprzyjaznydziecku.pl
Konkurs jest płatny- czyli firmy, wydawnictwa, instytucje, zgłaszając swoje produkty, uiszczają opłatę, przeznaczoną na nasze cele statutowe.
Kolejna niesamowita sprawa, to sami zgłaszający: są to zarówno korporacje, jak i małe, naprawdę małe, jednoosobowe startupy, firmy. A nierzadko i osoby fizyczne, które chcą pochwalić się swoim dziełem. I chcę także wspomnieć o jakości- każde, albo prawie każde zgłoszenie jest unikatowe. Stąd też nasze dyskusje i długie obrady, dotyczące przyznawania nagród i wyróżnień.
J. F: Wyobrażam sobie, że to musi być niesłychanie emocjonujące! A ile tytułów literackich jest zgłaszanych na konkurs i jak na podstawie Twoich obserwacji zmieniła się podczas wszystkich dotychczasowych edycji literatura dla dzieci i młodzieży?
M. S-A: Jest coraz więcej znakomitych książek. XX edycja, czyli ubiegłoroczna, rozbiła bank, wzięło w niej udział łącznie 97 firm, w tym wydawnictwa, zgłaszając ponad 400 produktów z czego gros to serie i pojedyncze tytuły literackie. Ostatnie lata przyniosły wręcz wysyp przebogatych, zachwycających zgłoszeń: książek dla dzieci i uwaga, także dla nastolatków ( dlatego powstała osobna kategoria YOUNG ADULT, a także WYDAWNICTWA DLA RODZICÓW I OPIEKUNÓW). Moim zdaniem, w zasadzie każdy tytuł zasługuje na wyróżnienie czy nagrodę: zgłaszane książki oszałamiają treścią i bogactwem: nie ma chyba obszaru, którego nie dotykałyby zgłaszane tytuły! Są to problemy dzieci, sprawy dramatyczne, takie jak śmierć, rozstania, relacja z rówieśnikami. Mamy także przeciekawie przedstawioną historię Polski i świata, w dowcipny i interesujący sposób.
Kolejny obszar przedstawiany w zgłaszanych do Konkursu tytułach, to ekologia, zwierzęta – psy, nasi przyjaciele i członkowie rodzin, technologia, szeroko rozumiana sprawa tożsamości- także płciowej. I oczywiście, już pojawiły się tytułu dotyczące chorób, wirusów, a także spraw związanych z uchodźcami.
Długo mogłabym wymieniać całe bogactwo zgłaszanych tytułów. I jeszcze jedno – obserwuję także książki, które czarują grafiką, ilustracją, opowieściami zawartymi w rysunkach. Jesteśmy dumni, że zgłaszane są do Konkursu perełki, tytuły, które odnoszą sukcesy na rynku wydawniczym: tak jak Twoja, Asiu. „Rutka”, nagrodzona w naszym Konkursie. Hitów jest niezwykle dużo, stąd też i tak dużo przyznanych nagród.
J. F: Kiedy zaczynacie pracę nad kolejną edycją i jak pozyskujecie dla tak ogromnego wydarzenia sponsorów i patronów? Zdradź trochę, jak wygląda organizacja od kuchni.
M. S-A: XXI edycja już ruszyła, już czekamy na zgłoszenia: wszystkie dostępne materiały są tu: Nowa karta (kopd.pl) oraz www.swiatprzyjaznydziecku.pl
Z dumą możemy powiedzieć, ze Konkurs jak i Komitet, ma stałe grono Donatorów- nie zawsze tak było, początki były bardzo trudne i.. niepewne. W zasadzie nie wiedzieliśmy, czy w ogóle Konkurs spotka się zainteresowaniem, z odzewem. Co więcej, Konkurs obrósł także w dodatkowe działania: kampanie społeczne, eventy, akcje z naszymi Laureatami, udziały w targach, panelach. Jeden z naszych wieloletnich partnerów, wydał także książkę Przewodniczącej KOPD, Mirki Kątnej “Smaki dzieciństwa”. Nasi Laureaci mają znakomite pomysły, również z zakresu CRM, czyli przekazywania części dochód ze sprzedaży danego produktu. Ten obszar dodatkowych działań ma ogromny potencjał, w moim poczuciu: za mało jednak wykorzystany. Powód jest prosty, brak odpowiednich zasobów w naszej organizacji. Ale cieszy mnie, że jesteśmy traktowani przez firmy w sposób partnerski i zawsze chętnie przyglądamy się kolejnym propozycjom.
J. F: A ile książek zgłoszonych do konkursu udaje Ci się przeczytać osobiście?
M. S-A: Staram się czytać wszystkie, wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie, ale ja sama kocham książki. Zaraziła mnie tą miłością moja Mama, która czytała mi wieczorami- zaczęła od Ani z Zielonego Wzgórza,( czy raczej wg. najnowszego tłumaczenia, “Ani z Zielonych Szczytów”). Kolejny tytuł to były „Przygody Tomka Sawyera”, książki Centkiewiczów czy Alfreda Szklarskiego.
Książki, komiksy, cała klasyka literatury dziecięcej i młodzieżowej była mi i jest bliska. Szybko też złapałam się za tytuły książek rodziców „Przygody Dobrego Wojaka Szwejka”, które są wspaniałą lekturą, ale.. w odpowiednim czasie. No tak, ale miało być o Konkursie a nie o mojej pasji czytelniczej. Czytam książki zgłaszane do Konkursu cały czas: są ze mną w łóżku, w wannie (tak!), w torbie. A i cała nasza Kapituła to osoby namiętnie czytające i znające większość zgłaszanych do danej edycji tytułów książek, ale i gier, zabawek, inicjatyw. A to, że znają świetnie nowości, reedycje, to ogromnie ułatwia oceny i późniejsze dyskusje.
J. F: Konkurs Świat Przyjazny Dziecku to tylko jedna z inicjatyw Kopd- opowiedz, co jeszcze warto wiedzieć o działalności tej instytucji.
M. S-A: KOPD jak i sam Konkurs to miejsce niezwykle: Komitet jest stowarzyszeniem, OPP, powstałym ponad czterdzieści lat temu, jako jedyna tego typu organizacja działająca w Europie Wschodniej. Działamy w zakresie ochrony praw dziecka, czyli prowadzimy stałą pomoc psychologiczną, prawną, działania mediacyjne. Nasi specjaliści organizują warsztaty, szkolenia, grupy wsparcia, warsztaty z zakresu kompetencji emocjonalnych- ale to wiesz doskonale, bo sama jesteś częścią tych działań.
Dużo się dzieje: reagujemy na bieżące problemy, sprawy, zarówno pandemia i lock downy spowodowały nasze zwiększone działania pomocowe. Zareagowaliśmy także od razu na dramat dziejący się w Ukrainie przygotowując z jednym z naszych partnerów społecznych akcje pomocy materialnej. Cały czas organizujemy kampanie społeczne, akcje, eventy dla dzieci i dorosłych- popularyzujemy naszą działalność, mówimy o niej. Powstają także nowe projekty, jak doskonale Ci znane- bo przecież jesteś w to zaangażowana, projekt Standardy Pomocy Dziecku w Sytuacji Rozstania Rodziców. I tu również działa Świat Przyjazny Dziecku- w ramach Akademii Dobrego Rozstania powstała inicjatywa nagradzania kancelarii, które spełniają kryteria przyjazności. O tym, co aktualnie dzieje się u nas, łatwo można dowiedzieć się ze strony kopd.pl i oczywiście z naszych social mediów.
J.F: Zachęcamy wszystkich do korzystania z zasobów Komitetu Ochrony Praw Dziecka – baza pomocowa jest naprawdę solidna i wciąż się rozrasta. Zależy nam, by współczesny świat był przyjazny dziecku, czy twoim zdaniem taki jest?
M.S-A: Trudne i ważne pytanie. Powiedziałabym, że dzisiejszy świat nie jest przyjazny ani dzieciom, ani dorosłym. Ale też i dzisiejszy świat jest dużo bardziej świadomy praw dziecka i respektowania tychże: wpłynęły na to zmiany pokoleniowe, liczne kampanie społeczne i działania specjalistów. I na szczęście KOPD i osoby z nami współpracujące to profesjonaliści, mający dobrą energię i siłę do działania– tak, aby świat był jednak przyjazny dzieciom. Przyjazny nam wszystkim.
J.F: I tego Państwu oraz sobie życzymy. Dziękuję za rozmowę.
Magdalena Stachowiak Alexandrowicz– członkini Zarządu KOPD, menadżer ds. PR i promocji.
Joanna Fabicka– mediatorka rodzinna i terapeutka współpracująca z KOPD. Pisarka, autorka nagradzanych książek dla dzieci i młodzieży.
Powrót